Uwaga! Ta metoda nie nadaje się dla rodziców i dzieci praktykujących dwujęzyczność! Ani dla małych dzieci. To jest sposób polecany dla dorosłych lub dzieci starszych, które marudzą, gdy czegoś nie rozumieją.
Maciek Wieczorek w swoich kursach (Instytut Lingwistyki) poleca metodę nauki, która polega na tym, że mówimy (lub czytamy, śpiewamy, generalnie komunikujemy się) mieszając język polski z językiem angielskim.
Przykład:
Dzień I:
Piotruś zakłada trousers i niestety upada. Tata pyta “Does it hurt?”. Tato biegnie po “plaster” i zakłada go Piotrusiowi na “finger”. Zobacz, Look. “It’s just a little scrape” – mówi tata. Możesz wziąć “plaster” i podać chopcu.
Dzień II:
Piotruś put on his trousers, you see?
He fell. Tata pyta “Does it hurt?”
Tato runs to take a plaster for Piotruś.
Look. “It’s just a little scrape”. Możesz wziąć “plaster” i podać chłopcu, like this.
Następnie dzień po dniu powtarzając tę historię podmieniamy te polskie słowa odpowiednikami angielskimi, aż w końcu cała historia jest już po angielsku.
W tym artykule opowiadałyśmy o jeszcze jednej metodzie dla starszaków oraz przekazałyśmy do Twojej dyspozycji e-book z wyrażeniami i obrazkami. Wykorzystaj te obrazki to wymyślania historii. Połącz obydwie metody i pozwól się zaskoczyć, jak szybko będziecie komunikować się w języku angielskim coraz częściej.
Sprawdź czy jest to coś, co zadziała u Was. U nas działa ze starszakiem (5+), do którego nie mówiłam od początku po angielsku. Odkąd czytamy książeczki w ten sposób, przestał marudzić, często nawet nie zauważa, jak “miksuję” języki. Zawsze na końcu mówię coś w stylu: “HA! Mam Cię, przeczytałam całą książeczkę po angielsku i nawet tego nie zauważyłeś!” 🙂
Prześlij nam wymyśloną przez siebie historię! 🙂 Mamy nagrodę! -> kontakt@mamaodgadania.pl 🙂
Co jeszcze możesz robić, żeby rozgadać się po angielsku ze starszakiem? Poniższe e-booki to codzienna porcja angielskiego podczas wspólnej zabawy, ćwiczeń, gotowania lub sprzątania! Sprawdź koniecznie!